Dziś wpis raczej krótki. Oto minął mój ostatni dzień jako Huginera. Po niemal trzech latach definitywnie zakończyłem przygodę, która tak na prawdę dopełniła się już prawie rok temu - w momencie przeprowadzki na Akersgata 55. Moim zdaniem to była definitywna śmierć starego Hugina, który ostatecznie został wchłonięty przez TR. Wszystko wskazuje na to, że gwiazdka nadal mi świeci - sądząc po aktualnych i planowanych projektach zmieniłem dział chyba w ostatnim momencie. Na horyzoncie nowe wyzwania, a w sercu znów powoli rozpala się zapał do działania. Jest dobrze...
 |
Ostatni rzut oka z perspektywy mojego byłego już biurka. |
 |
Ukraińsko - Grecka część zespołu. |
 |
Big smile na "do widzenia" i - Vi sMakkes! ;) |
Dużo mógłbym się rozpisywać o wspomnieniach zebranych przez te lata. Cieszę się bardzo, że zdecydowanie więcej jest tych pozytywnych i bardzo pozytywnych. Przede wszystkim była to moja pierwsza praca w Norwegii. Oni to dali mi i Ewie szansę zadomowić się na Północy. Także wspominając nasze początki w Oslo zawsze będę myślał o tych ludziach, miejscach i wspólnie przeżytych przygodach.
Heia Hugin! Heia Oslo! Heia Norge! Heia Framtid!
Ingen kommentarer:
Legg inn en kommentar