onsdag 29. februar 2012

Zmierzch Ery Hugina.

Dziś wpis raczej krótki. Oto minął mój ostatni dzień jako Huginera. Po niemal trzech latach definitywnie zakończyłem przygodę, która tak na prawdę dopełniła się już prawie rok temu - w momencie przeprowadzki na Akersgata 55. Moim zdaniem to była definitywna śmierć starego Hugina, który ostatecznie został wchłonięty przez TR. Wszystko wskazuje na to, że gwiazdka nadal mi świeci - sądząc po aktualnych i planowanych projektach zmieniłem dział chyba w ostatnim momencie. Na horyzoncie nowe wyzwania, a w sercu znów powoli rozpala się zapał do działania. Jest dobrze...
Ostatni rzut oka z perspektywy mojego byłego już biurka.

Ukraińsko - Grecka część zespołu.

Big smile na "do widzenia" i - Vi sMakkes! ;)

Dużo mógłbym się rozpisywać o wspomnieniach zebranych przez te lata. Cieszę się bardzo, że zdecydowanie więcej jest tych pozytywnych i bardzo pozytywnych. Przede wszystkim była to moja pierwsza praca w Norwegii. Oni to dali mi i Ewie szansę zadomowić się na Północy. Także wspominając nasze początki w Oslo zawsze będę myślał o tych ludziach, miejscach i wspólnie przeżytych przygodach.
Heia Hugin! Heia Oslo! Heia Norge! Heia Framtid!

Ingen kommentarer:

Legg inn en kommentar